Kiedy wróciłam ze szkoły zadzwonił mi w plecaku telefon. Szukałam go przez chwile, ale znalazłam nacisnęłam zielony przycisk. Był to mój tato , pracował on w dużej firmie więc rzadko był w domu.
Spytał się mnie co tam szkole. Odpowiedział że dobrze, powiedział że musi kończyć. Usiadłam na łóżku i pomyślałam : ,, Mama w pracy wróci dopiero rano,a tata nie ma w domu''. Myślałam przez dłuższą chwile. Przypomniał mi się mój były chłopak, przeżyłam z nim tyle cudownych chwil. Postanowiłam pójść do kuchni i użyć ostrego narzędzia. Wahałam się , nie zrobiłam tego bo sb obiecałam. Płakałam jeszcze przez dłuższą chwile. Kiedy przestałam poszłam się ogarnąć , spakować książki i odrobić lekcje.
PÓŹNIEJ.
Poszłam do salonu pooglądać ,, szklaną pułapkę 2 " . Znudził mi się już ten film więc poszłam do mojego pokoju spać. Następnego dnia obudziłam się z bólem głowy. Wzięłam APAP i poszłam zrobić poranne czynności. Kiedy wybiła 8.00 poszłam na lekcje zwykle siedział w sama w ostatniej ławce. Pierwszą mieliśmy lekcje wychowawczą. Wychowawczyni przedstawiła nam nowego ucznia Mateusza. Siedzieliśmy razem na każdej lekcji. Ku mojemu zdziwieni zaprosił mnie na lunch , nie zaprzeczyłam. Po lekcjach poszłam na trening tak ja w każdy wtorek. W środę mamy ważny turniej więc mieliśmy o 1h dłużej. Do domu wróciłam dość zmęczona. Odebrał dość dziwnego sms ...
Dziękuje mam nadzieje że się spodobał :)
POZDRAWIAM

